Przewozy-turystyczne-wycieczki-transfer-Lublin_Świdnik

Rodzinne Wakacje 2024

Kozłówka - XVIII wieczny, zabytkowy pałac Zamoyskich z pięknym parkiem i meblami w stylu II Cesarstwa.

Kozłówka to muzeum - XVIII wieczny, zabytkowy pałac Zamoyskich z pięknym parkiem i meblami w stylu II Cesarstwa.

Kozłówka - pałac Zamoyskich

W latach 1799–1944 majątek wraz z pałacem w Kozłówce należał do rodziny Zamoyskich. Pałac okres świetności przeżywał za czasów Konstantego Zamoyskiego, który przemienił go w swoją pełną przepychu, główną siedzibę.


Dobrą informacją jest to, że pałac w Kozłówce wraz z większą częścią zbiorów nie doznał podczas II wojny prawie żadnego uszczerbku. Ostatni ordynat, Aleksander Zamoyski, po II wojnie światowej w osiedlił się wraz z dziećmi i żoną Jadwigą w Montrealu. Mieli czworo dzieci: Adama, Marię, Andrzeja i Inkę. Pałac wraz z majątkiem został zabrany przez państwo w wyniku reformy narzuconej przez władze ze wschodu.


A tak naprawdę to pałac został wybudowany przez Bielińskich, ale powszechnie znany jest jako pałac Zamoyskich. Zamoyscy wkrótce po wybudowaniu pałacu zostali jego właścicielami i to oni przyczynili się do jego rozkwitu. Obecnie  pałac i ogród robią wrażenie na zwiedzających. To wszystko dzięki temu, że udało się rozwiązać sprawy własnościowe. Skarb Państwa wypłacił potomkom dawnych właścicieli odszkodowanie i uzyskał prawo własności. 

 

Pałac zwiedzamy  z przewodnikiem i w grupach. Czas zwiedzania to około godziny i w tym czasie przenosimy się w interesującą przeszłość.  Pokoje, salony i ich wyposażenie to obraz dawnej świetności. Dużo mówią  o upodobaniach i codziennym życiu dawnych mieszkańców. Obrazów jest bardzo dużo, ale nie wszystkie  to wielkie dzieła. Klatka schodowa udekorowana jest nimi od podłogi po sam sufit. Zachowało się dużo mebli, niestety najcenniejsze zostały wywiezione do Warszawy przed wojskiem rosyjskim które napadło na Polskę we wrześniu 1939 roku. Meble te podczas Powstania Warszawskiego uległy zniszczeniu i do dnia dzisiejszego nie odzyskaliśmy od państwa niemieckiego żadnych odszkodowań zarówno za zniszczenia dzieł sztuki rodziny Zamoyskich jak i za kradzież dzieł w całej Polsce 

Na wyposażeniu Muzeum Zamoyskich w Kozłówce są także instrumenty muzyczne. Są one dość specyficzne, bo dawny właściciel, Konstanty Zamoyski, chociaż lubił muzykę to nie umiał grać. Potrafił jednak temu zaradzić, sprowadził na przykład organy wraz ze specjalnymi wałkami, które pozwalały na to by organy grały zapisaną na nich muzykę. Konstanty urządzał więc wspaniałe koncerty, zmieniając tzw. „płyty”. 

W pałacu były dwa salony: ten oficjalny i drugi mniejszy  rodzinny. Ten drugi nazywa się biały, choć wyposażenie ma  czerwone. Nazwa wywodzi się z lat dawnych. Wyposażenie białego salonu zaginęło, podobno trafiło do ambasady brytyjskiej.  

Bardzo Interesująca jest jadalnia z ciężkimi, dębowymi meblami. Podczas remontu dachu znaleziono na strychu ukryty serwis do herbaty. 

Zamoyscy wyemigrowali do Kanady, a Kozłówkę przejęło państwo. W 2009 roku spór z dawnymi właścicielami został rozwiązany.

Zwiedzanie Kozłówki – muzeum komunizmu.

Oprócz pałacu w Kozłówce można zwiedzać powozownię. Są  w niej eksponaty z innych muzeów, obowiązuje zakaz fotografowania. W innej oficynie urządzono muzeum komunizmu. Daleko mu do tego w okolicy Druskiennik, Parku Grutas, ale rzeźby przedstawiające paru zbrodniarzy można zobaczyć. Takie muzeum budzi sprzeczne uczucia. Jest śmiesznie, bo cała ta propaganda skłania do uśmiechu. Jednakże tak naprawdę dominuje przygnębienie i smutek, że coś takiego mogło się zdarzyć i że jeszcze do niedawna takie działania miały być powodem do chwały. Na szczęście komunizm mamy już za sobą. Ciekawostką tutejszych zbiorów są dzieła propagandowe stworzone przez wybitnych polskich artystów jak choćby Alinę Szapocznikow. 

Zwiedzanie Kozłówki – park

Budynki kompleksu pałacowego są otoczone przez różnego rodzaju zieleń, z przodu znajdują się zadbane rabatki, z tyłu park i ładna fontanna. Jest też ptaszarnia, ale niestety tylko 4 klatkowa oraz rosarium też nie porażające  ogromem, ale akurat róże są w pełni rozkwitu, więc jest tu bardzo przyjemnie.